Sąd nad papierosem

W dniu 13.12.2017 r. sala lekcyjna nr 24 zamieniła się w salę sądową. Na zajęciach z Wiedzy o społeczeństwie zrealizowaliśmy temat  - sąd nad papierosem. Doskonale wpisywał się on w tematykę przedmiotu, związaną z postępowaniem sądowym  oraz z działaniami profilaktycznymi prowadzonymi na terenie naszej szkoły. Uczniowie z klasy 1 TBEM wcielili się w swoje role. Wszystko odbywało się z zachowaniem procedur obowiązujących na prawdziwej sali rozpraw. Był sędzia (Kamil Dekarz), 2 ławnicy (Tobiasz Matyjasik i Krzysztof Chmielewski), prokurator (Piotr Gabler) i obrońca (Miłosz Mikołajczyk). Na sali pojawił się sam oskarżony - Papieros (w tej roli Jakub Owsianny), eskortowany przez ochroniarza (Pawła Zydorczyka). Na miejscu rozprawy znajdował się również protokolant (Łukasz Pieśniak) oraz przesłuchiwani świadkowie (Tomasz Ratajszczak, Damian Michalak oraz p. Katarzyna Marciniak-Helińska).

Prokurator w płomiennej mowie przedstawił zarzuty: szkodliwość palenia i rujnowanie zdrowia coraz młodszych ludzi, wszechobecność papierosów w życiu, łatwy dostęp do nich, śmierć palaczy. Przedstawił też akt oskarżenia, ubiegając się w nim o dożywotnie pozbawienie wolności oraz karę finansową na rzecz  Fundacji (powołanej specjalnie na potrzeby rozprawy) wspierającej walkę z paleniem papierosów: „Paląc niszczysz życie”. Sam oskarżony, popierany przez swojego obrońcę, starał się odeprzeć wszelkie zarzuty. Zaprzeczał wszelkim oskarżeniom, śmiał się w twarz pokrzywdzonym, przymilał się niezdecydowanym. Dużą rolę odegrali świadkowie. Jeden z nich- Tomasz Ratajszczak zaciekle bronił Papierosa. Podawał wszelkie argumenty na jego korzyść. Kolejny przesłuchiwany – Damian Michalak- stwierdził, że jego przygoda z paleniem zakończyła się dobrze, ale za to zmarła osoba z jego rodziny. Nie można też zapomnieć o wystąpieniu p. Katarzyny Marciniak-Helińskiej, która podając szereg sugestywnych przykładów - potępiła oskarżonego i zdecydowanie opowiedziała się za surową karą dla niego. Ostatecznie rozprawa zakończyła się wyrokiem skazującym. Całości przyglądała się widownia, bardzo żywo reagująca na toczący się proces.

Piotr Gabler i Paweł Zydorczyk

powrót Drukuj